reklama
kategoria: Kraj
19 listopad 2024

2 spadli z najwyższej dywizji LN

zdjęcie: 2 spadli z najwyższej dywizji LN / fot. PAP
fot. PAP
Polska przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2 w meczu ostatniej kolejki grupy A1 piłkarskiej Ligi Narodów. Ten wynik oznacza, że biało-czerwoni spadną z najwyższej dywizji i po raz pierwszy w historii wystąpią na niższym szczeblu. Goście rozegrają w marcu baraż o utrzymanie.
REKLAMA

W poniedziałkowym meczu na PGE Narodowym polscy piłkarze grali nie tylko o trzecie miejsce w grupie A1, dające prawo występu w barażach o utrzymanie, ale również o odzyskanie zaufania kibiców po piątkowej porażce w Porto z Portugalią aż 1:5.

Do realizacji pierwszego z tych zadań wystarczył remis (Szkoci, choć też mieli przed 6. kolejką cztery punkty, musieli wygrać), natomiast do drugiego - chyba coś więcej.

Trener Michał Probierz zdecydował się na kilka zmian w składzie w porównaniu z meczem w Portugalii. W bramce wystąpił Łukasz Skorupski, a w ataku selekcjoner wystawił Adama Buksę i Karola Świderskiego.

W obronie kontuzjowanego w piątek Jana Bednarka zastąpił Sebastian Walukiewicz. Tym razem mógł zagrać Sebastian Szymański, którego drobny uraz na rozgrzewce pozbawił takiej możliwości w Porto. Od początku wystąpili też Jakub Moder i Jakub Kamiński.

W listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski nie bierze udziału Robert Lewandowski, narzekający na uraz pleców. Pod jego nieobecność opaskę kapitana ponownie założył Piotr Zieliński, który wystąpił po raz 99. w kadrze narodowej.

Mecz z Portugalią piłkarze Probierza zaczęli dobrze, natomiast ze Szkocją... fatalnie. Już w trzeciej minucie stracili gola po płaskim strzale z kilkunastu metrów Johna McGinna.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W 10. minucie swoją indywidualną akcję celnym, ale lekkim strzałem zakończył Szymański, a krótko potem z dystansu uderzył Kamil Piątkowski. W obu przypadkach Craig Gordon - prawie 42-letni bramkarz - nie dał się zaskoczyć.

W 18. minucie po błędzie szkockiej obrony sam przed golkiperem gości znalazł się Świderski, ale nie trafił w bramkę. Jęk zawodu na trybunach, bo okazja była stuprocentowa. Pięć minut później ten sam napastnik znów nie wykorzystał szansy.

Po około trzydziestu minutach napór biało-czerwonych osłabł i do głosu doszli Szkoci. W 33. minucie byli bardzo blisko podwyższenia prowadzenia - Billy Gilmour trafił z dystansu w poprzeczkę. Chwilę potem sytuacji sam na sam ze Skorupskim nie wykorzystał jego klubowy kolega z Napoli Scott McTominay.

W 39. minucie po przeciwnej stronie strzał Buksy obronił Gordon, a trzy minuty później znów Szkoci mieli pecha - McTominay trafił w słupek, zaś boczny obrońca Liverpoolu Andy Robertson niecelnie dobijał.

Druga połowa zaczęła się od dogodnej sytuacji Kamińskiego, lecz po chwili groźny kontratak przeprowadzili Szkoci. Wciąż było ciekawie, oba zespoły szukały swoich szans, a ponieważ w obu ekipach szwankowała defensywa – groźnych sytuacji podbramkowych nie brakowało.

W 59. minucie podopieczni Probierza wreszcie dopięli swego. Po zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do Kamila Piątkowskiego, a obrońca FC Salzburg popisał się efektownym, mocnym strzałem zza linii pola karnego w tzw. okienko.

Remis urządzał biało-czerwonych i od tego czasu tempo meczu spadło.

Piłkarze Probierza szanowali ten wynik, a Szkoci nie atakowali już tak groźnie, choć krótko po stracie bramki stworzyli świetną okazję. Po uderzeniu Lyndona Dykesa niesamowitą interwencją popisał się Skorupski, który w tym momencie być może zapracował już na stałe na miano bramkarza numer jeden reprezentacji Polski.

Aż do 90+3. minuty wynik się nie zmieniał. Polscy kibice czekali na końcowy gwizdek sędziego, odśpiewali hymn, ale Szkoci... grali do końca. W doliczonym czasie Skorupskiego uderzeniem głową pokonał Robertson.

Ten wynik oznacza, że Szkocja zajęła trzecie miejsce, dające prawy gry w marcowym barażu, a Polska spadła bezpośrednio do niższej dywizji.

Po raz pierwszy w historii biało-czerwoni wystąpią na tym poziomie. Wprawdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie również w historycznej, pierwszej edycji Ligi Narodów (jesienią 2018 roku), ale wówczas uniknęli degradacji dzięki powiększeniu najwyższej dywizji.

Grupę A1 wygrała teraz Portugalia, co było pewne już przed tą kolejką, a drugie miejsce zajęła Chorwacja. Oba zespoły zagrają wiosną w ćwierćfinałach Ligi Narodów.

Polska - Szkocja 1:2 (0:1).

Bramki: dla Polski - Kamil Piątkowski (59); dla Szkocji - John McGinn (3), Andy Robertson (90+3-głową).

Żółta kartka: Polska - Piotr Zieliński; Szkocja - Kenny McLean, Ryan Christie, John McGinn.

Sędzia: Christian Dingert (Niemcy). Widzów: 55 433.

Polska: Łukasz Skorupski - Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz, Jakub Kiwior - Jakub Kamiński (63. Tymoteusz Puchacz), Sebastian Szymański, Jakub Moder (46. Bartosz Slisz), Piotr Zieliński, Nicola Zalewski - Adam Buksa, Karol Świderski (75. Kacper Urbański).

Szkocja: Craig Gordon - Anthony Ralston (76. Nicky Devlin), John Souttar, Grant Hanley, Andy Robertson - Ben Doak (66. Ryan Christie), Billy Gilmour (87. Stuart Armstrong), Scott McTominay (76. Ryan Gauld), Kenny McLean, John McGinn - Lyndon Dykes (66. Lawrence Shankland). (PAP)

bia/ sab/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Gryfino
2.1°C
wschód słońca: 07:34
zachód słońca: 16:00
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Gryfinie

kiedy
2025-01-31 19:00
miejsce
Gryfiński Dom Kultury, Gryfino,...
wstęp biletowany